Te wiersze nigdy nie powinny powstać. Te wiersze nigdy nie powinny ułożyć się w żaden zbiór. W Havrin Khalaf nigdy nie powinny zostać wymierzone kamienie. Biały fosfor nigdy nie powinien spalić skóry 13-letniego Mohhomeda Hamida. Zamordowani przez dżihadystów Media Bouzan, Hafin Khalil Ibrahim i Mohamed Bouzan Sidi nigdy nie powinni przestać nieść pomocy innym. (…) Niech ten skromny zbiór będzie naszym gestem solidarności z walczącym narodem i wskazówką, gdzie można znaleźć bieżące informacje dotyczące regionu oraz możliwości pomocy. Biji Rojava!
/fragment wstępu od Redakcji/
Dziś miała miejsce premiera numeru rocznego Tlenu Literackiego, w którym miałem przyjemność zaprezentować kilka rysunków i wierszy,
Ukazał się właśnie czwarty numer Tlenu Literackiego, w którym miałem przyjemność zrobić rysunki do wierszy Anny Marii Wierzchuckiej, do wierszy Piotra Gajdy oraz do opowiadania Swenji Leiber w tłumaczeniu Zofii Sucharskiej.